Wakacje jejejejejeje!!!

Jejuuu! Ile siem wydarzyło fajnych rzeczy!! Wiem, wiem, dawno nie pisałam ale poprostu mi siem nie chciało a mój brat i tak mnie rzadko dopuszczał do kompa:P. Nie wiem czy pisać o tym co było wczoraj bo to tak głupio opisywać zdarzenia z przeszłych dni a nie z dzisiejszego :P. Napiszę w skrócie. Wczoraj to był naprawde fajny dzień. Ani chwili siem nie nudziłam :P. To tak. Wieczorem ja z Sylfią i z Gufikiem (Kasia siostra Pasty ale narazie tylko ona przyjechała do Braniewa a mieszka w olsztynie) poszłyśmy na boisko zobaczyć mecz:P. Właściwie to grała sama młodzież wieku średniego ale i nie tylko ;]. No tak , no znalazłam sobie obiekt westchnień ale narazie nie powiem kto to:P. No to...A bede musiała zobaczyć gdzie on mieszka ale to jak Pasta wróci :P.HEHE. Wieczorem (późniejszym wieczorem:P) poszłyśmy na miasto, tak o siem przejść :P. A potem jak siedziałyśmy na drabinkach na naszym osiedlu to oczywiście jak Sylfka zobaczyła zwierze to siem na niego rzuciła :P. To była koszatka o imieniu JOKER oczywiście ja też nie mogłam oprzeć siem temu malutkiemu zwierzątku aleee to już inna historia :P (Pocałowałam go ale jeszcze żyje :P...jeszcze :P). No to by było na tyle :P. teraz mój brat chce żebym pojechała nad wode z nim i z jego dziewczyną i z dwoma dzieciakami siostry jego dziewczyny :P...Wiem to skomplikowane:P. no i co ja tam bede chyba dzieci pilonować :P. a podobno to ten Danielek to by mnie mogł zbić a co gorsza zabić hehe :P. Nie wiem nie wiem. może pojade a może nie :P Zobacze :P. No co prawda bym była na prywatnej plaży hehe :P. Niech ta Pasta wraca szybko!